Marlej, taka moralna przemowa, a w niej:
...czyli jak widać i Ty potrafisz sobie skategoryzować człowieka. Na starcie widać, kto u Ciebie ma większą szansę na zaliczenie.
Także, proszę Cię, nie zgrywaj takiego obiektywnego obserwatora żałującego bliźnich.
Jeśli ktoś zarabiając 2tys. zł już praktycznie na starcie bierze kredyt "na styk" swoich możliwości, to jest jego problem.
Mnie podoba się Audi A6 - mógłbym je kupić, stać mnie... "na styk". I teraz przychodzi do serwisowania i jakiejś naprawy po gwarancji za grube pieniądze. Co wtedy? Mam dzwonić do Audi, że mnie w trakcie sprzedaży nie poinformowali, że serwis tyle kosztuje?
Tyle razy się mówi, że nie problemem jest kupić auto, ale je serwisować... Spokojnie, można to analogicznie odnieść do wzięcia kredytu - nie problem go dostać, gorzej spłacać.
Więc przestańmy tu żałować ludzi, którzy ŚWIADOMIE lub nie (z własnej winy, bo nie chciało się im dopytać/doczytać) podjęli ryzyko.
Zamieszczone przez marlej108
Także, proszę Cię, nie zgrywaj takiego obiektywnego obserwatora żałującego bliźnich.
Jeśli ktoś zarabiając 2tys. zł już praktycznie na starcie bierze kredyt "na styk" swoich możliwości, to jest jego problem.
Mnie podoba się Audi A6 - mógłbym je kupić, stać mnie... "na styk". I teraz przychodzi do serwisowania i jakiejś naprawy po gwarancji za grube pieniądze. Co wtedy? Mam dzwonić do Audi, że mnie w trakcie sprzedaży nie poinformowali, że serwis tyle kosztuje?
Tyle razy się mówi, że nie problemem jest kupić auto, ale je serwisować... Spokojnie, można to analogicznie odnieść do wzięcia kredytu - nie problem go dostać, gorzej spłacać.
Więc przestańmy tu żałować ludzi, którzy ŚWIADOMIE lub nie (z własnej winy, bo nie chciało się im dopytać/doczytać) podjęli ryzyko.
Komentarz